Hej, hej!
❤️❤️❤️Dziękuję Wam za wspieranie nas i udostępnienia zbiórki!❤️❤️❤️
Daję znał życia - ciężki tydzień za nami.
Kotki na szczęście w porządku - Mefi wcina.
Ma różne smaki tacek kupione, je ładnie mielonki.
Aimèe zerwała ubranko i ma nowego strupa.
Ale nie poddaje się - ma nowe ubranko...
W domu zimnawo, więc kotki okładają...
Sięgam po książkę wieczorem i zasypiam.
Jakieś takie zmęczenie mnie bierze ostatnio.
Obejrzałam Złodziejkę książek - polecam.
Dodali nowy sezon serialu "W pułapce zbrodni".
Różne stresy nas otaczają, ale nie dajemy się.
Ostatnie dni kupowałam Kotkom puszki na zapas.
Jedzą coś te misie całkiem sporo - ciężka zima idzie?
Kupiłam im indycze puszki i Winstony dwusmakowe.
Mefisio dostał 15 kilo zapasu karmy sensitive.
Stresujemy się też nieco co u kociolubnych...
Ale liczymy też, że wszystko się u dziewczyn ułoży.
Wcześniej robi się ciemno i jakiś taki nastrój jesienny...
Czasami się nic nie chce i po prostu zawinięta w kocyk
z ogromnym kubkiem herbaty oglądam Grey's Anatomy.
Sam serial oglądam dla odciągnięcia myśli.
Jakoś zawsze mnie te seriale o lekarzach relaksowały.
Wiadomo, że zdarzają się wątki do popłakania...
Podobnie kryminalne dobrze na mnie działają.
Jak skończę Mroczne Materie będę czytać Hannibala.
Ale weekendowy bunkier nas ratuje - zrobiliśmy pizzę.
Na jutro kupiłam nam w biedronce sushi w opakowaniach.
Czasami trzeba sobie zrobić taki lekki weekend.
Dziecię lekcje odrabia w piątek, żeby mieć spokój.
Tylko pralka chodzi dzisiaj z tygodniowym praniem.
Dzięki pomocy Dziadka Młody ma super net w pokoju.
Przewiercił ściany i kabel jest już w jego pokoju.
I tak sobie lecę z ta listą spraw do zrobienia powoli.
Złożyłam regał, który czekał i stoi już na przedpokoju.
Książki poukładane na razie tak na szybko - do poprawy.
Na koniec nieco psychodeliczny plecak Młodego.
Uwielbiam te Koty 😹
I plecak jest z YeepSport, czyli nie obciąża pleców.
Młody poleca - ja sobie kupiłam używany za dwie dychy na Vinted.
Dziecię dostało nowy za Dobry Start 😹
Polecam herbatkę nie wino
Cudowne:
Dajcie znać, co u Was ❤️
O jaka łapecka śliczniunia :)))). I rudasiątko rozkoszne! I kotełki wszystkie urocze!
OdpowiedzUsuńMoje też wciągają jak odkurzacze, ale co się dziwić, ja też swetry wełniane powyciągałam z szafy. Dzisiaj akurat ciepło mamy, bo grzybki suszymy przywiezione po południu, dwie suszarki elektryczne chodzą i piekarnik, no i grzejniki lekko zagrzaliśmy, niby dla grzybków, ale przy okazji wszyscy się zagrzejemy, na noc powyłączam :). Na dworze w dzień było 12 stopni, dobrze że słonecznie, ale przecież dopiero co była Afryka!
Trzymam kciuki za zdrowie koteczków, Młodemu życzę powodzenia w zmaganiach z systemem oświaty!