Aktualności sobota:
Aleksik w domu, mam dwa zastrzyki, żeby mu dać i leki, żeby dodawać do kramy. To samo co u Mefisia - trzustka zawodzi, więc ponownie karma małotłuszczowa - znamy temat, więc ogarniemy 😸
Oby tylko nam nie chudł ❤️
Aktualizacja piątek/sobota:
Sansa nie ma cukrzycy raczej, a Alex miał pobraną krew. Niby na usg nie ma czego się czepić, ale trzustka nieco tam coś. Wyniki krwi są i Alex właśnie jest na kroplówce, bo lipaza wystrzeliła w kosmos. Będziemy dawać znać.
Aleksik ma prawie 15 lat, trzymaj się nasz Hrabio! 💚💚💚
Aktualizacja czwartek:
Wyniki Sansy nieco lepsze, waga nie spada, cukier prawdopodobnie że stresu. Kolejne badania krwi na dzień dziecka chyba, że się coś będzie działo przyjść. Sansa ma chore Nerki i ma sobie żyć i jesc renalVet. ❤️❤️❤️
Aleksika USG takie sobie, jutro na czczo ma być powtórzone, żeby dokładnie obejrzeć trzustkę i okolice. Ma stan zapalny jelit. Jutro zrobimy badanie krwi, czy nie ma chorej trzustki jak u Mefisia. Mefisio żył z nami trzy lata i było w miarę. Oby i Aleksowi nie było ciężko ❤️ Parametry nerkowe się poprawiły, więc nawet można odstawić renal skoro się męczy , jedzeniem tego. Jak nie smakuje to nie musi. Trzymajcie kciuki za jutro ❤️❤️❤️
Buba: niby je, ale nie tak jak kiedyś, mało, sam sosik tylko. Nie taki jamochłon jak dawniej. Nadal antybiotyk o jutro do weta.
Wet na razie będzie nas podliczać jak skończy się ogarnianie Kociambrów.
Cirilla ostatnia tabletka i jutro umawiamy na zabieg.
Aktualizacja środa:
Wieści o wynikach badania krwi: tak na szybko - Alex miał zastrzyk, jutro USG i kolejny zastrzyk bo ma wysoki stan zapalny, jutro będziemy rozmawiać o ząbku bo dzisiaj był zabieg i tak z doskoku. Sansa ma dziwny wynik, bo wyszła glukoza więc jutro powtórzymy ten parametr, więc znów głodówka.
Cirilla ok - umawiamy kiedy zabieg, bo dzisiaj jeszcze pół tabletki.
Jutro dam znać więcej! 💚🍀
Wieści o Bubie: Z Buba już lepiej, wczoraj zaczęła jeść. Wg babci przychodziła z cztery razy na saszetke. Dostała wczoraj u veta antybiotyk w zastrzyki no poprosiłam jeszcze o te pół kroplówki jak to oni określają z dożywianiem.
Kolacyjke zjadła, śniadanko też więc dużo lepiej. Dziś może już ostatnia wizyta kontrolna i zastrzyk o przedłużonym działaniu. Damy znać🌿
🐾🐾🐾🐾
Aktualizacja wtorek:
Wczoraj wiem, że Jagodowa była na kroplówce z Buba, a my dzisiaj z trójką.
Mała Cirilla, bo miauka i poszliśmy po tabletki. Krew pobrana i umawiamy się na zabieg.
Przy pobraniu krwi był z niej prawdziwy tygrys wszyscy podrapani, ale krew pobrana.
Alex i Sansa krew kontrolnie, bo wiadomo, że nerki, a poza tym u Aleksa ta kupa nie bardzo.
Sansa trzyma wagę, a Aleksa zważymy następnym razem.
Chyba jutro będzie miał Alex USG i mała też na USG, ale w dniu zabiegu.
🐾🐾🐾
Witajcie!
Do wpisu zabieram się od kilku dni, ale ciągle coś.
Na wstępie napiszę, że u Jagodowej trzy kotki miały koci katar,
o ile wiem to z Salemem Juniorem i Safirką lepiej tak z Bubą źle.
Nie chce jeść ani pić, miała kroplówkę i było lepiej a tu znów kryzys.
Jagodowa dzisiaj z nią poszła i jak się coś dowiem to napiszę...
Buba to nie jest jakiś stary kot, ona jest z jesieni 2018...
Trzymajcie kciuki, oby było dobrze!
Wszystko się budzi do życia, a ja godzę się ze Światem,
Poza tym między wieściami od Młodego w sprawie Jagodowych Kotów
nic się nie dzieje nadzwyczajnego - Alex lepiej po zmianie probiotyku,
a Cirilla nam znów wyskoczyła z rujką mimo połowy tabletki w piątek,
że nie zadziałało to po konsultacji z Wetem dostała wczoraj całą i jest spokój.
Aleksowi dałam zastrzyk w piątek i teraz we wtorek Sansa i Alex krew,
a mała umawiamy na zabieg - waga 2kg!!!, bo to niemożliwa szajba jest...
Luna na razie kapsułki odstawiamy, bo mamy wyniki moczu i jest ok.
Jak wiecie u Tabazelli Pasiak poszedł na spacerek i nie wrócił.
Ślemy dobre myśli tez tam, jak sama Tabs pisze oby nic mu nie było,
bo wiadomo lepiej, żeby trafił do dobrego domku niż co złego.
Tego życzymy Pasiakowi - czegoś dobrego! A najlepiej powrotu.
Bo nie wiem, czy tak łatwo znaleźć domek, gdzie takie rarytasy dają?
Nasze dobre myśli więc słane w dwa kierunki - Jagodowym i Tabs.
Nastawiam Piorunka i Czesia jak się da - najgłośniej mruczą!!!
Yuumi jest mną po tygodniu w pracy, bo dużo ludzi na urlopy,
a wiadomo, że zmiana codziennie co się robi jest męcząca.
Po Świętach jeden dzień sobie wypisałam, żeby ogarnąć Kitki,
a potem trzy dni do pracy i znów weekend z odpoczywankiem.
Skończyłyśmy oglądać "Problem trzech ciał", "Biedne Istoty",
a także ja widziałam "Wieloryb" i uważam, że Oskar się należy.
Aż mam ochotę przeczytać Moby Dicka - popytam, czy ktoś ma.
Skończyłam "Krainę Chichów" i polecam jako taki przerywnik.
Teraz losuję kolejną książkę ze stosiku, bo po pracy albo czytam
albo leci Dr Monk lub Archiwum X lub Dr House.
Ostatnio coś zasypiam nawet po 19 się zdarza, ale ja wstaje po 4,
a w weekendy, żeby od rana poczytać jak wszyscy śpią wstaję o 6/7,
daję Kotkom ich puszkę na śniadanie i czytam sobie...
Czasami w kuchni z kawą, a czasem w wannie albo w łóżku.
takim jakim jest - małe kocie duszki krążą wokół Nas...
Musiałam z Losem się pogodzić, że stało się tak, jak się stało...
Może stąd ten sen, odpadanie w połowie Monka, jakoś tak...
Nawet porządki sobie czekają na lepsze czasy, nie pali się.
Cirilla kochana chce na ręce i robi surykatkę na taborecie,
Miszka ma w nocy napady miłości i trzeba tulić,
a Poppy co noc śpi na mnie z wyciągniętymi łapkami jak Mef.
Życzymy Wam wszystkiego Dobrego!
Niech to będzie Dobra Wiosna 🐣🐏🥚🐇
Niech da Wam to, czego potrzebujecie...
Kocurrku, Tobie, Młodemu, Jagodowej i wszystkim kocim chorowitkom zdrówka. Jak będzie zdrówko to resztę się ogarnie. :-D
OdpowiedzUsuńTrzymajcie się wszyscy zdrowo 💗
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA w takim razie - zdrowia życzę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTfu, tfu, tfu, jakby troszki lepiej.
OdpowiedzUsuń