Jeszcze czekamy na ostateczny tor leczenia... 💔 + wieści z konsultacji


Aktualizacja wtorkowa: Amber dostał na razie leki na utlenienie krwi i lepsze utlenienie organizmu. I bedzie telefon jak bedzie u wet miał być specjalista kardiolog, by zbadać swoim sprzętem serce, ale ze do tego trzeba bedzie go wyciszyc to na razie trzeba mu dac odpocząć. Jedna komora serca jest bardzo powiększona więc na razie nie stresujemy go i czekamy na odpowiedni moment. Ataki kichania sa stąd, ze rekompensuje sobie małą pojemność płuc. Na konsultacji ustalili, ze te poinfekcyjne ślady sa prawdopodobnie od zapalenia płuc, które przebył jak był zgarnięty z działek. To, co uzbieralismy dzieki Wam (320) poszło na opłacenie usg, rtg, testów na fiv felV i badanie wymazow i dokładne badanie krwi. Na wynik wymazu czekamy bo to potrwa. Ważne, ze bialaczka i ten koci hiv ujemny. Dzisiaj za leki zapłaciliśmy kolejne 39zł, wiec prosimy o każdy grosik jaki kto moze dac dla Amberka i o kciuki by to wszystko się dobrze skończyło.... 😿 cieszę sie, ze ma sile sie bawić i podpijac mi wodę z kubka...

PS. Z tego całego zamieszania zapomniałam spytać o koszt badania u kardiologa, ale strzelam, ze pewnie cos ok 150 zł będzie...


Pewnie zaglądacie, wypatrując aktualizacji:

Póki co dzwoniła wet, że niestety nadal czeka na ostateczny opis zdjęć rtg z konsultacji oraz, że Amber ma za wysokie leukocyty, więc będziemy je jakoś zbijać, ale musi być wiadomo co z sercem, w razie co zrobi się dodatkowe badania. Bo przy takim serduszku trzeba uważać i jeśli trzeba będzie mu coś podać itd to wszystko się ustali.

Trzy dranie na jednym foto...

Pozytywna wiadomość jest taka, że Jagusio prawie nie ma już struwitów! Śladowe! 

A nie, jeszcze Mefisio tam na parapecie!

A z Ambusiem czekamy aż tam się ogarną specjaliści radiolodzy. 
Lepiej niech na spokojnie ogarną, bo serducho to poważna sprawa. 
Staramy się nie martwić... Dziękujemy za Wasze wsparcie! 💗

Kto by się spodziewał,
że coś jest temu kotku?

Cokolwiek się dowiemy napiszę na górze, jako edycję. 
Póki co starajmy się nie panikować...


Dzięki Waszym wpłatom opłaciliśmy chociaż diagnozę,
teraz przed nami leczenie i ewentualne badania serca jeśli będzie trzeba...

Nadal nie możemy wyjść z szoku, toż to duży dorodny i piękny kot,
a jedyne co to ataki jakby kaszlu i kichania...
A wiecie, że w pracy jak opowiadałam takiej pani to ona od razu, że serce?
Stąd, że ktoś miał kota, ale... Tamten kotek był dużo dużo starszy!

Dziwny jest ten świat...

6 komentarzy:

  1. Z całych sił trzymam kciuki za Ambera. Jeszcze go nie poznałam, ale każde kocie życie jest na wagę złota.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przesyłamy moc pozytywnych myśli i głasków dla Amberka !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Póki co wszystko powykluczane, to serce jest tak powiększone, ze wymaga dodatkowych badan... Ale to w styczniu. Oj chcielibyśmy wszystko mieć za nami...😿

      Usuń
  3. Trzymam mocno kciuki, musi być dobrze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Póki co bakteria była, teraz czekamy na badanie serduszka...

      Usuń

Zostaw po sobie odcisk łapki 🐾, będzie nam miło! 🐱
🧚🐈🧝🧚‍♀️

Popularne posty