Hej, hej...
Tak w ramach przerwy wetowoinforamcyjnej
(O czym tu mówić? Kapsułka tura 2 na kark wylana,
Amber kicha mimo zastrzyku, czekamy na badanie.)
wrzucam Wam weekendowy foto mix wspominkowy z 2015.
Nie było takiej śnieżycy za oknem!
Aleksik miał wtedy pięć lat... :)
Od tamtej pory niestety przeszedł długie leczenie ze struwitów...
I został mu odruch skubania brzuszka, niestety.
No i Amberek też był wyluzowany, jeszcze się z Mefisiem lubili,
a bo to był pierwszy rok z nami i jedyną damą była Ejmisia:
Nic się wtedy nie działo zbytnio z jego zdrowiem...
Ejmisia za to miała szajbę często ;)
Nie miała wtedy jeszcze Sansy do zabawy, więc wariowała sama:
Aleksik był jej ulubionym kompanem do spania... :)
I nic nie zapowiadało burzy, jaką wprowadzi
mała kocia księżniczka zwana Sansą... ;)
Miłego weekendu!
Amberka czeka echo, ekg i pobranie płynu z drzewa oskrzelowego.
Zbieramy środki na to badanie - można Nas wspomóc:
a także kupując na naszym Allegro.
Udostępniając też pomagacie...
śliczne zdjęcia! Też mam masę takich wspominkowych zdjęć, może też się skuszę na jakiś post "kiedyś i dziś"
OdpowiedzUsuńWarto, potem można łatwo wrócić do takiego wpisu :) Tak, jak w czerwcu zawsze mam albo na urodziny w maju wpisy z tym jakie były małe... Aż się wierzyć nie chce, że urosły dranie!
Usuń