Wieści 21:00 Dotarliśmy do domu, jutro po 16 mamy się stawić. Amber nie ma czasu. Od razu do miski z chrupami i teraz zwiedza. I szarpie za opatrunek ale zabezpieczony dodatkowo taśma. Oby jutro wyniki krwi były lepsze. Trzymajcie kciuki! 💕💞
Mozna wesprzeć nasza walkę: pomagam.pl/milekoty1
~~~~~~~~~
Wieści: od ok. 16:30 Amber ma kroplowke. Powiedziała Wet, zeby go zostawić tam i da znać kiedy odebrac.
Dzisiaj po kroplowce bedzie pobrana krew z tego co zrozumiałam i jutro bedzie wynik, zeby sprawdzić ile pomogli. I chyba jutro tez krew, zeby ten czynnik 50costam sprawdzić czy jest lepiej czy jak.
Odbierzemy go to napisze wiecej jak dopytam.
Wg Wet go jest bardzo na poczatku i jest szansa ze wyjdzie z tego całkowicie.
Czas pokaże.
~~~~~~~~~~~~~~
Pęka mi serce. Od jakiegoś czasu pęka.
Ze strachu i leki o Ambera.
Tyle sie dzieje od roku...
Za godzine mamy wizyte Wet.
Wczoraj pobrano mu krew do badan.
Wczoraj po 22 zadzwoniła Wet i powiedziała jak tylko dostała wynik:
mocznik ma ponad 200 i keratynina ponad 3...... 💔
Tarczyca jest ok, a to jej sie obawialismy.
Dziś jesteśmy umowieni aby dowiedzieć sie i ustalić więcej.
Wiem, co to znaczy i ja bardzo chce go uratować....
Szok jest tym bardziej, ze dopiero co dwa miesiące temu wszystko bylo ok,
Nerki z badan krwi były ok......
Jak coś sie dowiem to od razu dopiszę...
Nie ma żadnego objawu poza tym, ze schudl z 6kg do 4.5....
Lubi w dzień spać, jak to kot, najlepiej w szafie z ciuchami, a w nocy lata z Sherlockiem.
Jak wiadomo przy nerkach niestety wszędzie pisza, ze czesto bezobjawowo potem nagle wlasnie... 😿
Lecimy, wieści dopisze u góry posta.
Trzymajcie kciuki!
Tak samo miał mój Dinko. Wszystkie wyniki git, a tu ten mocznik nieszczęsny, ale on miał go o wiele większy. Nerki zachorowały tak nagle. Znam ten ból. Boziu, no życzę żeby było dobrze.
OdpowiedzUsuńKeratnimynina mu tez w górę poszła? Boimy się ale apetyt ma i tego sie trzymamy. Przytula sie, Mruczy...
UsuńBardzo mi przykro, nawet nie potrafię Cię pocieszyć :(
OdpowiedzUsuńNasz Filiek tak miał , najpierw mocno schudł, a potem to już poszło szybko ...:-(((
Trzymam kciuki, walcz Amberku ! ♥
Masz gdzieś moze opis jak to bylo? Bym poczytala. Bo historie kota Przemka znam ale tam to chyba juz bylo ze apetytu nie miał juz itp.
UsuńWalczymy trzymamy sie tego, ze normalnie w nocy szaleje i ma apetyt mimo wszystko!
Na blogu dosłownie 3 wpisy - etykieta niewydolność nerek
UsuńWyniki nie były najgorsze , ale kot gasł z dnia na dzień , nie chciał jeść , co zjadł to zwrócił ,albo miał rozwolnienie :(((
Oj to u nas tez ostatni rok Amber ma antybiotyk a to na wirusa a to oskrzeli cos, a to bakteria mu wyszla w wymazie z gardła, a to na wzmocnienie jakiś tamawit/gamawit (nie wiem jak to sie pisze)... No nie ma miesiąca żebyśmy u Weta nie było, co po blogu z reszta widać. Kurczę strasznie szybko u was to poszło :(
UsuńEh ci nasi mali przyjaciele... :( nie powiedzą co boli ani gdzie, trzeba być czujnym jak na wojnie a i tak nie zawsze sie uda szybko cos zauważyć.
Tu Wet niby mowi ze musieliśmy dosłownie od razu zobaczyć ale kto to wie, jak on w dzień w szafce a w nocy szajba i jedzenie. Nocna pantera...
Jeśli chodzi o niewwydolność to zazwyczaj wiemy za późno, tak to już jest :(
UsuńJak zauważyłaś u Filipka i Amberka antybiotyki przyczyniły się bardzo do tej choroby. Ale znowu bez antybiotyku , nie poradzilibyśmy sobie z innymi chorobami :/
Ważne że Amberek ciągle ma apetyt i chęć do zabawy. Oby cieszył się życiem jak najdłużej !
Znalazłam książeczkę Filipka i mam jego ostanie wyniki :
UsuńKreatynina 3,79
Mocznik 76
ASPAT 87,0
ALAT 111,9
Mocznik nie był najgorszy, ale kreatynina ...:/
U nas sięga 5 prawie tak przed kroplowka mówiła wczoraj , ze 4 z czymś. :(
UsuńKurczę.
Ciekawe jak dzisiaj wyjdzie po tym ze wczoraj kroplowka była.
Daj znać ...
UsuńCo do krwi to sie dopytalam, bo stałam tam jak zaczarowana wczoraj. Krew po kroplowce, ale po trzech turach - po weekendzie. Człowiek w stresie to naprawdę potrafi namotać sam sobie. No jestesmy pełni nadziei...
UsuńWyobrażam sobie, jak to przeżywasz. Tulę Cię serdecznie!***
OdpowiedzUsuńMnie tak szok trzyma, ze wczorajszy dzień to jak sen, dzisiaj pewnie tez, kiedyś sie jakoś ten sen skończy... Eh. Nie wierze po prostu w to wszystko.
Usuńpożegnałam Lunę na nerki, miała 8 lat. Bolało ale nie miałam wyjścia, nie było szans.
OdpowiedzUsuńPrzykro mi. Czasami tak bywa.
Przykro, kurczę. No Przemka kot tez nie miał szczęścia, Przemek ma bloga mam link w blogach, tam jest opis i Baldricka PNN ale pamiętam te historie. Boje sie bardzo jak to sie skończy. Amber jest z 2014 wiec teraz 4 rok sie zaczął teoretycznie.
UsuńLicznik i keratynina tez była wysoka? Wet sie bardziej keratynina martwi bo to oznacza ze nerki zawodzą.
Trzymam kciuki <3
OdpowiedzUsuń