Raport Amberkowy 🐱 + 📝

Czwartek: Niestety korzysta z podkładu, nie myje sie, zjadł z wierzchu trochę nowego smaku, trochę złapał drugiego, ale to już nie jest zjadanie całej puszki jak we wtorek, ale takie lizanie sosu z wierzchu. Mizia sie, mruczy, jak się go glaszcze, ale nie wychodzi, ma zalepiony nosek glutkiem, po umyciu noska od razu pojawia się nowy - myślałam, ze on tak je wsadzą nosek w sos i dlatego mokry, ale z tej dziurki co zwykle widać glutka, dużo pije.
Kontaktujemy się z Wet.
Odezwę się.

Środa: wczoraj na noc dostał królika i zjadł pół i mu to zostawiłam, rano Amber zmienił miejscowke na pudelko z zabawkami i na tym pudelku leżała bluza, i jak zszedł do miseczki na jedzenie okazało się ze przesikal cala pod siebie... A z niego z brzucha i ogona aż kapalo, no i rano juz królik nie smakował. Dostał wiec ten drugi smak zoltoczerwony i zaczął lizać sos, potem musiałam już iść.
Jak wróciłam po 13 nadal w tym samym miejscu, ale ze była folia to nalane na folie, i on znowu przesiakniety. Ale obok kuwety na pokładzie kupa.
Nic nie chciał aż w końcu na gorurmet tunczyk sie namyslil (wszystko inne sosy, a królik nadal nie) i zjadł 1/3 tej puszeczka, pomizial się trochę i teraz śpi.
I nie wiemy już o co mu chodzi, bo jest odizolowany od reszty i w nocy spałam w tym samym pokoju zeby nie był sam. "Legowisko" zlikwidowalam i wynioslam. Rano tez widzialam ze lize listwy przypodlogowe i ścianę nad nią. Myć się zaczął dopiero po jedzeniu, a tu brzuszek i wszystko wytarlam mu bo zaczynal się myć i przestawal.
Raport Wetowi zdany.


Jest jak jest... oj tak sie obawiałam, ze to odkrycie z Gourmetem moze się okazać na krótką metę... ile ja mu, tych odkryć mialam. I zupki whiskasa i felix szarpany i winston w różnych sosach...
Chyba muszę się pogodzić, ze to tak już będzie.
Odezwiemy sie jutro.

Bardzo dziękuję Wam za wsparcie! On sie nie poddaje i my tez! Będziemy dokupowac cokolwiek będzie chciał jeść.
Jak to ktoś mi napisał powoli wyrastają mu skrzydełka... takie niewidzialne... 💛
Pomagam.pl/milekoty1

PS. Niestety korzysta z podkładu głównie, a później wszedł do szafki i nie wiem, czy tak głęboko zasnął, czy co się stało, ale wybiegł obsiusiany, zjadł z wierzchu trochę nowego smaku, trochę złapał drugiego, ale to już nie jest zjadanie całej puszki jak wczoraj ale takiej 1/4 a moze mniej. Mizia sie, ale ma zalepiony nosek, myślałam ze on tak je wsadzą nosek, ale z tej dziurki co zwykle widać glutka białego. Nie widziałam, żeby kichal. Może nie ma siły...
Jutro się skontaktuje z Wet albo pójdę po prostu na kontrole z nim. Bo jeśli się przeziebil to może da się coś jeszcze dla niego zrobić...
Spokojnej nocy wam.

4 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Chyba nie ma co się zastanawiać. Skontaktuje się z wet ok 16. Mam nadzieje ze to ona zadecyduje, bo niestety nie wyglada to dobrze.

      Usuń
  2. Podziwiam taka determinację... ale jednocześnie zastanawiam się na ile ta miłość jest zdrowa, wybacz bo znam sprawę z tego co piszesz ty, nie wiem co myśli wasz wet.
    Trzymam kciuki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wet sama ostatnio po tym ze u nich jadł mówiła ze on się jeszcze nie kwalifikuje. Ale myślę ze po info wczoraj i dzisiaj będzie już niestety inna rozmowa. Ja już się poddawalam wiele razy, ale wet nie wiem moze ona chce walczyć do końca w sumie się zdziwiłam, ze jeszcze na weekend bo wzięła na kroplowki. Wtedy w piątek byłam gotowa na wszystko. I okazało sie, jak to odebrałam w poniedziałek ze tam zaczął cale puszki zjadać.
      Ja jestem gotowa od jakiegoś czasu na wszystko, co ta wet zaproponuje. Ani razu nie powiedział ze to juz ten moment. A wolałabym zeby to Wet zadecydował. Teraz już widać niestety ze kroplowki pomogła na 48h, a był tam 4 dni...

      Usuń

Zostaw po sobie odcisk łapki 🐾, będzie nam miło! 🐱
🧚🐈🧝🧚‍♀️

Popularne posty