Chorowanie z kotami 🐾


Witajcie!

Ponieważ ostatnio choróbsko katarowe mnie zabiło,
Nie miałam siły zbytnio ogarniać neta ani bloga.
Ale nadrabiam to dzisiaj przed snem:
Tak oto wspierały mnie kotki w chorobie:

Lunka skutecznie odciąga
 od książki 

Głaskaj nie czytaj!

Czasem jednak da poczytać...

Tu już zaczynamy czytać
kolejna siódma część 

Lunka w Dzień Kota 

Cebulka się przytula

Chessurek w nocy śpi
I bawi się zabawkami w pościeli

Sherlock wspiera w czytaniu
Tu już ósma część w akcji

Chessur grzeczny jak śpi
I jeść nie woła 

Nikusia pieszczocha 

Jagusio przepowiada zimę 

I miał racje, bo nadchodzą minusy

Lunka kot do kochania 

Głaskaj a nie foty i foty

Mefisio 

Najpiękniejszy na świecie 

Chessur już myśli co broić

Jagusio też wspiera 

Jagusio i Chessurek
Czy to moc Feliway?

Lunka śpi w ulubionym miejscu 

Zupełnie zmieniła jej się sierść 

Teraz Luna sie błyszczy
I futerko jest megamięciutkie 


Te jej łaciate łapki rozwalają

Chessurrr 

Daenerys 

Mefi i Sherlock przytuleni!!!
Niżej Morfeuszek 

Mefisio pomaga czytać 

Bardzo się tym męczy 


Ten też zmęczony 

Nic dziwnego jak co noc to szajba

Nikusia

Nikusia Popiołek 

Nikusia Popiołek Skrzeczkowska 

Ni ufam uśmiechniętemu kotu!


Drań Diabeł i sam Szatan

Niki 

Czy też Nicky 

Podaj hasło 

Ale że ja przeszkadzam?

Niby do mnie mówisz?

Luneczka jest 2 miesiące z nami

Więcej zdjęć i filmików pokażę w następnym wpisie.
Teraz biorę dziś druga już dawkę antybiotyku 
i odpadam w świat snu...
Jutro na lapku poczytam blogi, bo pewnie jestem w lesie!

Nie dajcie się wirusom! 🌛

Uciekam teraz i przypominam o akcji #108kotow:

Tu link do wydarzenia w Warszawie:

Jeszcze trwa głosowanie na Przemka do 22 lutego!

6 komentarzy:

  1. Coś chorujecie długo Kocurze. Zdrowieć, tam, zdrowieć, wiosna już niedługo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A bomba chciałam być dzielna i therflu zatoki piłam z nadzieja ze to wywalczę ale jak już miałam w środę trzeci dzień gorączkę, a sam kaszel i smarki trwaja od zeszłego tygodnia to już się poddalam byłam u lekarza.
      Ale tak to jest jak się ma od liceum zatoki zalatwione, albo i wcześniej to było jak mi chcieli ściągać bo bunt buntem nosa dmuchać nienawidzilam.
      No, to się na teraz za swoje. I ferie przelezane, ale trudno. Co miałam ogarnąć ogarnę jakoś po pracy od poniedziałku.
      Wczoraj przeczytałam ze u nas na lubelskim panuje grypa i dzieciak 18letni zmarl. Gdybym wcześniej się dowiedziała to obawiam się ze bym u tego lekarza już w zeszłym tygodniu sterczala mimo kaszlu i kataru niebarwnego. Eh.

      Usuń
    2. Tam miało być nie bomba tylko bom chciala ;)
      A tu niżej ma za swoje powinno być.
      A no bo katar to kolor jak zaczął zmieniać to będę następnym razem mniej dzielna i od razu pójdę po antybiotyk.

      Usuń
    3. PS u nas biało od śniegu! ☃️

      Usuń
  2. Zdrówka! :) Słodkie zdjęcia...

    OdpowiedzUsuń
  3. okłady z kota to najlepsze lekarstwo :) Zdrówka Wam życzę!

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie odcisk łapki 🐾, będzie nam miło! 🐱
🧚🐈🧝🧚‍♀️

Popularne posty