Hej, hej!
Z wieści wetowych to mamy szampon i myjemy mu brodę.
Tydzień męczenia kota i za 10 dni pobieramy mu krew.
Mefi jakoś to przeżyje - musi, a ja staram się nie martwić.
Rok temu ważył 4.30, teraz wazy w okolicy 3.80 - zobaczymy.
Nie ma co zwariować, choć się boję, ale czekam na badanie.
Głodzone! |
Jedzą lepiej niż my... |
Jagusio się wtula ❤️ |
Uwielbiam go, ale łobuz. |
Luna zza pleców |
Biorę ja czasem na oglądanie filmu |
Ona wtedy głównie śpi, a reszta.. powinna się przyzwyczajać |
Sherlock na mnie śpi |
Czesio |
Chrapiący kot |
Nicky |
Krewetka |
Czytam i mi się bardzo podoba! |
Ależ mnie zaszczycił obecnością |
Albo słońce zaszczycił |
Morfi odsypia ukradziona godzine |
Ja i Daenerys, Ten rudy to tylko świeżo po :D |
Schowana karma z akcji #108kotow Tak Nikuśka już się dostała z Chessem... |
Mefisio biedny nieszczęśliwy |
Aimèe się wtula |
Mluczy, sikun recznikowy |
Dzisiaj Jagusio pokazał Lunie pazurki, bo coś mi się nie spodobało.
Nie wiem co, pogoniłam do drugiego pokoju to, zazwyczaj spał i nie ruszał.
Chyba nie tylko koty miewają jakieś nerwowe dni...
Pewnie też im się od nas udziela, ale co my możemy...
Trzeba czekać na rozwój sytuacji i to wszystko.
Na razie izolacja trwa z małymi integracjami.
Ale czasami ma ochotę zrobić, jak w książce o Ani:
A niech się leją, szturchają, musi się im ułożyć jakoś.
Stres nie tylko z Mefim związany pewnie nie pomaga.
Sama już nie wiem, może im się najlepiej nie wtrącać.
Do napisania!
PS. Już wiem co by mi pomogło na stres: kocurkowanie na bazarku ZMD.
Jakie śliczne, kochane koty. Ja mam tylko jednego. Ma się bardzo dobrze. Aż się zastanawiam nad kolejnym, bo tyle ich czeka np. w schronisku...
OdpowiedzUsuńZdrówka Wam życzę ;)
Trzymam kciuki za badania. Musi być dobrze :)
OdpowiedzUsuńU nas teraz też sezon chorobowy, ale liczę na to, że za moment się poprawi