Hej, hej!
Choć w pracy byłam cztery dni w tym tygodniu to padam.
Nie tylko dlatego, że powrót do pakowania nieprosty,
ale też dlatego, że jest ciężka atmosfera - ludzie się martwią.
Ja im się kompletnie nie dziwię, bo Motylowa wypłatę ma,
ale tak ciachniętą jakby miesiąc chorowała - posrało ich...
A wszystko kosztem tego, żeby dostawać dopłaty...
Bo zamówienia są - latem nie będą chcieli dać urlopu.
Zdziwion Czesiu |
Ale po co ty wstajesz? |
Daj mi spokój kobieto... |
Aleksik sfocony okazyjnie :) |
Chessurek na regale z książkami |
Selfie ze żbikiem |
Ale, żeby nie marudzić to udało mi się ogarnąć Domek.
Wyładowywałam zdenerwowanie na zbieranie zabawek
- kocie zabawki są w pudełku, a Emrys wielce zdziwion.
No coż, chcesz Kocie, to sobie wygrzeb z pudełka,
bo ile można się potykać o fretkę czy inną piłeczkę?
Do tego przebrałam trochę półki z tych przydasiów.
Wystawianie na allegro odrzuciłam w dobie wirusa.
Ogromny Chessurek |
Spadło legowisko i Morfi się zaopiekował |
Niewiniątko udajemy, co? |
A pudełko też spadło pod łapkę, samo! |
Ja się opiekuję i skarbonką! |
Uprany kocyk i krzesło zajęte! |
Zamontuję w weekend u nas w pokoju rolety termo.
Oby dały coś w upał - za grosze w Biedronce kupione.
W planie mam poczytać, ale i pooglądać HboGo:
"Obsesja Eve" jest trzeci sezon, i jest serial o więzieniu.
Na Netflixie polecam nadal "Colony" oraz "The OA".
Może też uda się pograć w The Sims 4 - relax totalny,
a wiem, że to gra głupawa, jednak odmóżdża skutecznie.
Aleksik na ukochanym szlafroku, oddałam im. |
Czesio chce pomagać w kolorowaniu... |
Kolorowałam tak chwilę, ale niestety... |
Próba grania, ale efekt jest w filmikach niżej... |
Jestem grzeczny! |
Z braku sił oglądałam przed snem na telefonie serial.
Udzielał mi się za bardzo stres z pracy, więc sobie uciekam,
a to w serial przed snem, a to w przygody Vuko w PLO.
Jak skończę tę serię to mam dylemat co zacząć czytać,
bo jeszcze Le Guin z półki na mnie zerka oskarżycielsko.
Trzeba się wrzucić w jakąś epicką przygodę... :)
Zamówione w przedsprzedaży dotarło :) |
Porównanie |
Będzie czytane :) |
Uciekam sobie zatem w weekend, a później 3 dni do pracy.
Wcale nas jednak to wolne nie cieszy, bo bezpłatne wszystko.
Jednak obiecałam sobie, że teraz będę w te wolne coś robić,
aby czuć, że nie przespałam albo nie przeklikałam bezmyślnie.
W planie jest zrobienie porządków na półkach z książkami,
takie kosmetyczne poukładanie sobie wszystkiego ładnie, o!
Na koniec macie filmiki jak to Czesio pomaga w relaksie :)
Życzę sobie i Wam siły na to wszystko!
Jesteśmy już zmęczeni tym całym wirusem...
PS.
Bardzo dziękuję za udostępnienia i wsparcie Wasze! 💖
Znowu tyle cudnych zdjęć. Twój sposób jest dla mnie jak na razie nie do ogarnięcia. Ale za to też będę miała wolne i coś spróbuję ogarnąć porządkowo. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZnaczy sposób sprzątania? Ja zacznę w jednym miejscu potem w innym i tak nie ma końca 😆😆😆
UsuńNo wiadomo przy kompie ciepło.no i trzeba poprzeszkadzać trochę.Ja wróciłam do pracy już na osiem godzin.Ja chyba ogarną porządkowo ma urlopieUrlop w domku w tym roku.
OdpowiedzUsuńU nas też urlop w domku na pewno. Za dużo tego szumu i paniki wokół wirusa. Ogarniam sobie stopniowo wszystko. Chyba muszę przemeblować wykorzystanie szafek, bo jakoś te ciuchy odłożone niby na chwilę przestają się mieścić. U Młodego też. Chyba trzeba trochę przesortować to wszystko.
UsuńOj przez to pakowanie w pracy to do odkurzacza jest mi ciężko się zabrać. I stres u kotów wywołuje to unikam.
Trudne to jest Wiewiórko. Sporo zmian w życiu, mnóstwo przestraszonych ludzi. Niektórzy pozostali w tym strachu. Nie widzą wiosny, nie wracają do życia, nie pozwalają sobie na ulgę. Wyszli z jednej pandemii i czekają na następną, jesienią. Nie żyją, tylko siedzą nadal w piwnicy. To ich wybór.
OdpowiedzUsuńAle to nie znaczy, że my mamy tak samo robić. Trzeba przekroczyć swój strach. Uruchomić własne myślenie. Powiedzieć: boję się, ale będę żyć i już. Nawet jeśli zachoruję, wyzdrowieję. Poza tym czy tylko covid na świecie jest? Nadal chorujemy na wszystko. I co, nie ma już życia?
Zapewniam cię, jest. Strach jest w naszych głowach. I to my mamy z tym z robić porządek. Nikt za nas tego nie załatwi. Pierwszy krok musisz zrobić ty, ja, każdy samodzielnie. Wybór, piwnica albo życie ;)
Oj życie zdecydowanie :) Na porządki i usprawnienia mam chęć, a oni nie chcą - a ja sama nie dam rady i ciągnę jak te woły, żeby coś ruszyć i zmienić. Rolety wymieniłam w pokoju na termo i jest totalne zaciemnienie. Zobaczymy w upały, czy to działa. Jeszcze siatki w oknach do wymiany, ale to muszę koty wygonić z pokoju, bo będzie śmierć na miejscu i moja i ich.
Usuń