Mruczę, więc jestem... 🤎💛🧡


Witajcie wtorkowo!

Urlop trwa, a ja czytam "Pana Lodowego Ogrodu",
a właściwie już zbliżam się do końca - niestety.
Jednak dzisiaj przychodzę do Was z sesją Isiuni
- kotki, która jest kotkiem jednego człowieka.
Zdjęcia były robione całkowicie fartem...








Isia skończyła w tym roku 11 lat - tak jak moje Rude i Mef.

Też jest z wiosny 2009 roku - wcale po niej tego nie widać :)

Może mi się uda zrobić jej jakieś aktualne zdjęcia...

Na razie trzeba się zadowolić tym, co mam na kompie :)

Isia się nic nie zmieniła raczej, choć jest już sporo lat...








Isia jest specyficznym kotkiem - do mnie nie przychodzi.

Choć raz jak były Święta siedzieliśmy dłużej - wyszła!

Przyszła na kanapę do Babci i się przymilała, a ja bez ruchu

jak najciszej wyciągnęłam rękę i ją głaskałam - niesamowite.

Isia ma zupełnie inną sierść niż wszystkie koty - niepowtarzalną!





KOT, KTÓRY MRUCZY
Franciszek Klimek

Wskoczył mi na kolana
zgrabnym kocim susem
i wiadomo: już teraz
długo się nie ruszę.

Ładnie mruczysz – szepnąłem
z pieszczotliwym gestem.
– Wiem o tym – odpowiedział
– Mruczę, a więc jestem.





Podobnie u mnie Nikusia ma taki puszek, a nie sierść.

Jednak Isia też jest wyjątkiem - sierść jeszcze inna...

Nie jest dużym kotkiem, choć zdjęcia mogą robić inne wrażenie.

Jest malutka - nie aż tak jak u mnie Sansa, ale najmniejsza.

I puchata dość - bo to raczej chudzinka niż taki mIsio.










Imię ma oczywiście od Misia - nie miała jednak łatwych początków.

Najważniejsze, że z bezdomności i dokarmiania zimą trafiła do domu,

a później do Domku na Zawsze - u Jagodowej - do Salemka.

Salemek nadal ma respekt do panny - on ma swój świat,

ale co poradzić jak Salemek skończy zaraz 16 lat jesienią...








Nie zmienia to faktu, że Isia jest pierwszą zaadoptowaną

przez Jagodową kotką - już po sterylizacji była, więc luz.

A przytulas z niej straszny ponoć jak się przyczepi...

Isiunia ma się dobrze i ma raj na ziemi - tego życzę

każdemu bezdomnemu szukającemu domku kotkowi!


Miłego dnia!


8 komentarzy:

  1. Kochana, prześliczne zdjęcia wykonałaś, kotka cudna i te barwy takie ciepłe, brawo. :))) Miłego dnia dla Was. <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna jest Isiunia 😻 my mamy kotkę , którą praktycznie nikt oprócz nas nie widział, jak przychodzą goście to zawsze ukryta , śmiejemy się ze gdyby nie druga kotka to wszyscy by myśleli ...powariowali, miski drapaki a gdzie koty 😹

    OdpowiedzUsuń
  3. Super zdjęcia i super kotka. ^_^.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest bardzo piękna, taka rzeczywiście Misiunia-Isiunia, pasiaczek misiowaty i delikatny. I rudym podszyta jak by była w środku tygryskiem.

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie odcisk łapki 🐾, będzie nam miło! 🐱
🧚🐈🧝🧚‍♀️

Popularne posty