Hej, hej!
Wsiąkłam w ostatni tom i w końcu skończyłam!
Dlatego postanowiłam mimo późnej godziny napisać.
U nas właściwie się nic nie dzieje nadwyczajnego
- poza zabójczą duchotą i upałem, choć jest 25 stopni.
Koty lezą pokotem, a nas po prostu męczy skwar.
Ja wiem, że rok temu było gorzej, ale jakoś tak...
Kotki towarzyszą nam w czytaniu, pisaniu, oglądaniu.
Nie ma jakoś za bardzo sposobności na atrakcje
- samo czytanie cały dzień po załatwieniu spraw od rana
- to już jest dla mnie kosmos jakiego dawno nie robiłam.
Czasami trzeba jednak dać sobie taki luz.
Człowiek nie wie do póki tak nie zrobi choć jeden dzień.
Niesamowite, że wstałam o 6 i czytałam trzy godziny.
Później po niezdrowej wyprawie do McDonalda
- znaczy spacer zdrowy, przekąska już nie - ciąg dalszy.
Oczywiście czytam z przerwami na kocie głaskanki.
Napełnianie miseczek i czyszczenie kuwet działa sprawnie.
Po skończeniu serii Pana Lodowego Ogrodu - myślę,
nie wiem w jaką krainę się udać - zobaczymy...
Niech na razie opadnie tamta magia, historia, myśli...
Nie wierzę, że już minął tydzień urlopu - coś szybko.
Z drugiej strony jak się rozejrzę ile sobie obejrzałam,
przeczytałam, czy po prostu ogarnęłam jakieś sprawy
- sporo tego nam wyszło dzięki zmobilizowaniu się.
Nie planuję tego porzucać po powrocie - bo to relax.
Ogromnym relaksem jest też obserwacja kotów znad książki.
Często przerywam czytanie czy oglądanie i robię zdjęcia.
Mam ich na co najmniej pięć wpisów, a to nie koniec...
Będę zamieszczać więc co dwa dni fotorelację kocią,
a może i powiem, co zaczęłam czytać - wybór spory...
Młody wrócił z wakacji z nową serią książeczek.
Już nie Holly Webb z kocimi historiami, a Erin Hunter
z kocimi Wojownikami - nie czytałam, ale zaciekawiło nas.
Do tego jest komiks, który mam nadzieję, że Młodego
wkręci w krainę czytania książek, bo naprawdę warto...
Na koniec filmik z Emryskiem, który ostatnio dokazuje.
No, to do napisania!
Gdzie nie spojrzeć koty. ^_^ Super zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
No i dlatego kochamy nasz Koci Domek :)
UsuńSuper wpis! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZapraszamy częściej :)
UsuńTe łapeczki Emryska.. ta poza Rudego. To spanie na luzie.. widać Kocurku, że są szczęśliwe. Piękny wpis. Przyjemnego odkrywania nowych krain. Wypoczywaj.💕
OdpowiedzUsuńOj szczęśliwe i w maśle maczane te nasze pączki...
Usuń