Jak co roku jest ten dzień, kiedy umieszczam fotografie...
W tym roku jest ich więcej, ponieważ w grudniu odeszła Nikirella.
Jaguar i Salemek był ciosem w samo Serce już w październiku...
Nie pamiętam, czy rok temu umieszczałam, ale teraz umieszczę.
Bo to tak mało, jak zostaje fotografia i wspomnienia...
Przynajmniej mogę popatrzeć, jacy byli mali, piękni, nasi...
Salem i Falkor |
Amber |
na fotografii Amberek w dniu znalezienia (ktoś go wyrzucił na działki przed zimą), na parapecie Amberek z Jagusiem (już razem biegają za Tęczowym Mostem), Amber w wieku 4 lat zachorował na nerki, walczył z PNN 4 miesiące, niestety... Musiałam pozwolić mu odejść ... Ta walka złamała mi Serce, ale też nauczyła czym jest miłość w walce 💕
Amber i Jaguś teraz biegają razem |
Cicho, cichuteńko na mięciutkich łapkach
Skrada się, podpełza Kocia Śmierć znienacka,
Cicho, cichuteńko, spod ziemi wyrasta
"Zabieram ci Kota, człowieku i basta!"
Kot nawet nie ma czasu na pożegnanie,
Wiec pozostawia napoczęte śniadanie
Wody w miseczce oddechem juz nie zmąci
Nie zdąży łapką, swej piłeczki trącić
Był, wypełniał Sobą czas, przestrzeń, mieszkanie
nagle ...błysk światła - i cisza...
Już Kota nie stanie
Człowiek został sam.
Błysk kocich oczu - mruknięcie - westchnienie -
- urywa się - wątek - cichnie - miauczenie -
...zostaje wspomnienie wygiętego grzbietu,
odcisk łapek na wannie, puste czyste kuwety,
Narzuta na łóżku wgnieciona pośrodku,
jeszcze czuję Twoje cieplo na kolanach...
...Kotku....
Jeśli musisz odejść - odejdź, lecz nie proś mnie
Wcale o zgodę, bo nigdy nie zniosę Twej straty
W sercu miejsce ogrodzę, posadzę w nim kwiaty
Będę się tam spotykać z Twych oczu wspomnieniem
Będę tęsknić za Twym dotykiem, mruczeniem...
autor: Solangelica
Amber 2018 |
Falkor i Jaguś też razem za TM |
Falkor i Jaguś 2010 |
* * *
Nie stójcie nad moim grobem i nie płaczcie.
Nie ma mnie tam. Ja nie śpię.
Jestem tysiącem wiatrów, które wieją,
Jestem diamentowym blaskiem na śniegu.
Jestem światłem słonecznym na dojrzewającym zbożu,
Jestem łagodnym jesiennym deszczem,
Kiedy budzicie się w porannej ciszy.
Jestem śmigłym lotem cichych ptaków.
Jestem łagodną gwiazdą , która świeci w nocy.
Nie stójcie nad moim grobem i nie płaczcie,
Nie ma mnie tam…
(Ken Wilber, Śmiertelni Nieśmiertelni)
Jaguś Łódź 2009 |
Jaguś i Niki 2018 |
na fotografii Jaguś w chwili łapanki,u nas mały i Jaguś z malutka Nikusia, Jaguś żył 12 lat, miał żółtaczkę i wykryty nowotwór, mimo operacji nie przeżył... Nikusia też miała nowotwór, miała tylko 3 lata i kilka tygodni... Oboje odeszli w 2021🪔
Jaguś w dniu złapania przez Kocia Mama |
Halina Poświatowska, "***"
("czy świat umrze trochę...")
czy świat umrze trochę
kiedy ja umrę
patrzę patrzę
ubrany w lisi kołnierz
idzie świat
nigdy nie myślałam
że jestem włosem w jego futrze
zawsze byłam tu
on – tam
a jednak
miło jest pomyśleć
że świat umrze trochę
kiedy ja umrę
Jaguś jedno z ostatnich zdjęć |
Jaguś i Falkor 2010 |
Niki i Jagusio |
Nie mają grobów w naszym świecie, są w Sercach.
To tam jest żywa pamięć o nich każdego dnia,
czasami przypomni mi się jak Amber przygryzał,
jak Jaguś krzyczał, że chce głaskania,
jak Salem robił surykatkę, żeby wziąć na ręce...
Jak Falkor chował się w trawie i udawał niewidzialnego...
Jak u Jagodowej w łazience była Sówka...
Przeplata się to wszystko i jest cały czas obok,
jak taki mały kłaczek na Sercu - ta Pustka...
Niki wrzesień 2018 |
na fotografii Nikusia, która odeszła od nas zbyt wcześnie mając 3 lata i potężny nowotwór...💔
Niki grudzień 2021 |
Mosty donikąd
Tylko na krótką chwilę
historie nasze się łączą,
a potem buduje się mosty,
które nie łączą.
Próżno próbują rozwiązać
filozofowie dylemat -
jak złączyć tych, którzy wciąż są
z tymi, których już nie ma.
Różnych religii mistrzowie
tłumaczą to, jak najprościej -
wierzyć, więc wierzę. Sam stoję
na tym donikąd moście.
Salem 2004 |
na fotografii Salemek w dniu znalezienia wszedł jak do siebie, był chyba najbardziej obfotografowanym kotem na świecie, żył 17 lat rekordzista nasz!🎇
Salem 2013 |
Falkor i Salem na fotografii, nasi rekordziści, Falkor żył 15 lat i jeden tydzień, Salem żył 17 lat i także tydzień po urodzinach ... Ale mieli cudowne życie💞
Wisława Szymborska, “Każdemu kiedyś”
Każdemu kiedyś ktoś bliski umiera,
między być albo nie być
zmuszony wybrać to drugie.
Ciężko nam uznać, że to fakt banalny,
włączony w bieg wydarzeń,
zgodny z procedurą;
prędzej czy później na porządku dziennym,
wieczornym, nocnym czy bladym porannym;
i oczywisty jak hasło w indeksie,
jak paragraf w kodeksie,
jak pierwsza lepsza
data w kalendarzu.
Ale takie jest prawo i lewo natury.
Taki, na chybił trafił, jej omen i amen.
Taka jej ewidencja i omnipotencja.
I tylko czasem
drobna uprzejmość z jej strony –
naszych bliskich umarłych
wrzuca nam do snu.
Salem 2008 |
Sówka 2015 |
Na fotografii Sówka w dniu znalezienia w domu Jagodowym, na drapaku w Asiowym, na parapecie w Jagodowym, znaleziona w 2015 pogryzione plecy całe, cudem przeżyła, nie wiadomo ile miała lat, żyła w cieple 7... Zabrał ją w tym roku jakiś krwiak/tętniak...
Sówka 2021 |
Mój kot
Na dachu nieba jest mój kot,
zdziwiony obserwuje niebo,
a ja zostałem tutaj, pod
niebem. Na próżno szukam jego.
Mój kot na chmurze smacznie śpi,
albo przeciąga się w przestworzach,
a ja wciąż myślę o tym, czy
ma w niebie pełną miskę, Boże.
Mój kot gdzieś w niebie skrada się,
by złapać jakiejś myszy duszę,
a mnie pod niebem strasznie źle,
bo już bez niego żyć tu muszę.
Mój kot na dachu nieba jest
i w dół spogląda, słodko mruczy,
a mnie tak strasznie przykro, że
już do mnie stamtąd nie powróci.
Mój kot ugniata brzuchy chmur,
a potem przy niebieskiej bramie
przemierza wzdłuż niebiański mur,
siada i czeka na spotkanie.
Mariusz Parlicki
Co więcej można rzec? Trzeba żyć dalej...
Czasem będzie weselej, czasem smutniej, inaczej...
Oni nie odchodzą - Oni są z Nami, obok na Zawsze.
Energia nie ginie, pisałam nie raz, tak uważam.
Gdy wyjątkowo mi smutno, wtedy słucham
tych dwóch piosenek - wystarczy poznać tekst...
I mimo, że łzy popłyną to jakoś tak jest lżej...
Jeszcze wiele historii przed nami i to jest właśnie ten krąg...
Coś się kończy, coś się zaczyna, a my żyjemy dłużej niż Kotki.
Trzeba cieszyć się tym, że mieliśmy zaszczyt je poznać,
a kiedyś spotkamy się przecież tam, za tym Mostem Tęczowym...
Tęczowy most
Za tęczowym mostem anioły biegają
Od czasu do czasu nowego witają
Nowy do nich już tam biegnie choć patrzy za siebie
Nie jest pewien czy w przyszłości powróci do Ciebie
Bo gdy jego dusza wstąpi w nowe ciało
Zostać przyjacielem twoim będzie chciało
Za tęczowym mostem machają ogony
Witają duszyczkę zmieniającą strony
Merdają ogony w ciągłej ich zabawie
Biegając i węsząc po niebiańskiej trawie
Tam bólu nie czują i swego cierpienia
Których tu zaznały skryła z ciałem ziemia
Zabrały ze sobą tylko miłość twoją
Byłaś dla nich rodziną bezpieczną ostoją
Ból i rozpacz zostawiły aby wzmocnić Ciebie
Kiedyś wszystko to zrozumiesz gdy dojdziesz do siebie
Jeśli smutek Cię ogarnie i będzie dokuczał
Twój przyjaciel znów zawarczy albo będzie mruczał
Przyjdzie jeszcze taka chwila, być może powrócą
Aniołowie w nowym ciele ze szczenięcą duszą
Choć w pamięci pozostaną obrazy z przeszłości
Małe szczenię z tamtą duszą da wiele radości
Bądź dla niego całym światem i jego rodziną
Póki jego albo Twoje dni życia nie miną.
Emil Wałęska.
U mnie w tym roku odmeldowal się Gacuś. Wcześniej Lisiunia. Rośnie mi stado za bramą.
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro. Przytulam sercem całym. <3
UsuńBardzo ciężki dla mnie post, aż mnie brzuch rozbolał, bo ja tak bardzo rozumiem, co czujesz. Zasrane choróbska, niech spadają w kosmos!!!!! Tak, to zaszczyt, wielki dar, że mogliście być razem, że nawzajem się uszczęśliwialiście, że staliście się rodziną, to wspaniałe. Całkowicie wierzę, że spotkamy się ze swoimi ukochanymi przyjaciółmi, wierze w to na maksa. Byliście i jesteście rodziną, rodziną przepełniona najczystszą miłością. <3
OdpowiedzUsuńKoty to niesamowite stworzenia, niezawodni łowcy jak i ogromne pieszczochy.
OdpowiedzUsuń