Hej, hej,
ciężki tydzień za nami, a przed nami kolejne - dziecię ma ferie.
Z kilku paczek żwirku dotarła jedna z pięcioma workami.
Jedna została zagubiona - sprzedawca zlecił zwrot kasy.
Druga jeszcze nie wysłana, bo sprzedawca ma domówić towar.
Puszki kocie dwie paczki dotarły, ale jedna ma reklamacje u DPD
- bo puszki zgniecione, a dwie na skraju wybuchu...
Boje się w jakim stanie dotrze żwirek i puszki dla kotów Młodego.
Cerata w kuchni wymieniona, przemeblowanie kuwet zrobione.
Feliway w gniazdku od tygodnia - Alex nadal poza kuwetę.
W nocy strasznie zimno - parapety obłożone kocami,
żeby nie wiało z dworu - uroki ostatniego piętra...
Śpię normalnie w pluszowej piżamie i w skarpetkach.
Na mnie oczywiście koty i dookoła też wszędzie misie się układają.
Nawet teraz do czytania czy oglądania na kolana wskakują.
Ostatnio Morfeusz mnie kocha i przychodzi na kolana.
Koty jedzą dwa razy więcej i mają rację, bo mają być
najmroczniejsze noce teraz z tego co ostrzegali...
Jak ja bym sobie posiedziała w domu chociaż tydzień,
ale nie wiem czy się uda kilka dni coś pomyślę i wezmę.
Bo na hali jak nie zimno to gorąco a weź w mróz uchyl cokolwiek...
Z filmów polecam Nocna Suka, Zabicie Świętego Jelenia,
miasteczko Owl, nowego Kruka.
Próbowaliśmy Yellowstone, ale jakoś nie porwało nas.
Na tygodniu z Sansa oglądam Big Sky albo Monka.
A z Motylową oglądamy New Amsterdam, bo jest nowy sezon.
Przyznaję, że odpuściłam chwilowo Bates Motel,
ale nadrobię.
Z książek polecam Szamankę od umarlaków i Demon Luster - świetne książki.
Zabieram się zaraz za Bezskosta i Ja, Diablica.
Muszę jakoś nadrobić nieco, bo już odebrałam paczkę z Arcaną.
A jeszcze jedna mi przyjdzie książka, ale postapo.
A tak poza tym PITy wysłane, tym razem mogłam wysłać 1,5% na Kocią Mamę.
Za Mefisia i Jagusia i Aleksika - nasza pierwsza Trójce ❤️❤️❤️
Do końca życia będę im chociaż te dyszkę z PIT wysyłać,
a co miesiąc mam podpięta każde 5 zł na Kocia Mamę
oraz 5 zł na Fundację Felis, która działa tu u nas w terenie.
Niby grosze, ale wiem, że robią dużo dobrego dla Kotków.
W sprawie dobra kociego - Aleks zaczął jeść sam sos i galaretę,
a Sansie klatkę zamówię, jak tylko z zooplusem dojdę do ładu.
Bo czekam na zwrot kasy od nich - czy kupon czy kasa,
bo jak kupon to wolę od razu przy klatce wykorzystać.
Klatka będzie rozmiar XL za 249 Zeta, ale komfort Sansy najważniejszy.
Dzień Kota trwa u nas cały rok,
więc życzymy wszystkim Kotkom i ludziom,
aby u Was także Dzień Kota był cały rok
- kotki zdrowe i miały co jeść,
a ludzie, żeby mieli kaskę na wymagania Kocie💖
Trzymajcie się!
Wszystkim Twoim kokotom, niezależnie od tego po której stronie Tęczowego Mostu się znajdują, mła składa w dniu ich święta życzonka. :-D
OdpowiedzUsuńTwoje też niech będą zdrowe. I niech Sztafik się nie wygłupia!!! 💚💚💚
UsuńOj wiem co to znaczy spać w pluszu. Niestety u mnie to samo i w dzień i w nocy. Mam nadzieję, że na wiosnę uda nam się zrobić ocieplenie.
OdpowiedzUsuńJak mrozy mina to będzie lepiej. To chyba wszystko przez ostatnie piętro, że od dachu tak daje. U Młodego lepiej bo ma dwa małe kaloryfery a tu dali jeden długi w rogu pokoju i on chyba nie wyrabia przy mocnych minusach. Ale chyba dziś ostatni minus w nocy i będzie blisko 0
Usuń