Mruczących Świąt! Meowy X-Mas!

Witajcie w ten wigilijny poranek!

Na początek skleroza: 16 urodziny Salemusia!

Znalazłam zdjęcia udostępnione mi przez Jagodową.

Człowiek ma smartfona i pierdyliard powiadomień i kasuje...

Aż tu któregoś dnia weszłam i patrzę - są obiecane fotki!

Salemusio z prezentami ode mnie! Podusia, miseczka!

To jest Salemusio lat 16 z miseczką Simon's Cat.
Niżej jest prezentacja jedzenia w miseczce,
a obok Pandzia i Isia z Bubsonem - chyba dobrze rozpoznaję.

Gabrysia :)

Safirka

Bubson i Safirka

Isia

Salemuuuś

Tyle pięknych jasnych zdjęć i wracamy do mojej zielonej norki.
Tak ostatnio wyglądało polowanie na górze pod sufitem.
Największe łobuzy - Morfeusz i Chessur olbrzymy,
a obok przecinki zwane Sherlockiem i Emryskiem.
Ja wiem jak te regały wyglądają, ale wszystko cenne
i wszystko potrzebne albo się przyda kiedyś - wiadomka.

Nasze plany były ogromne, a obrazuje je powyżej Ejmisia
i poniżej Lunka ze wzrokiem bazyliszka i zdziwkiem jak to już?!
Życie nas przytłacza jak ta marchewa, więc cóż, jest jak jest...
Widać przynajmniej, że ktoś w tym domu żyje i nie lubi prania.
Pranie najlepiej schodzi z suszarki okrągły tydzień i się obkłacza.

Coś mi dzisiaj blogger próbuje mnie wyprowadzić z równowagi
wrzucając jakieś niebotyczne entery co linijkę, ale kasuję je.
No nic, ogarnąć się trzeba, bo do wyjścia zadziwiająco mało czasu
Poniżej jaką mam ja Choinkę przy kompie, i nowy kubeczek na kawę.

Udanych spokojnych Świąt !

Wszystkiego dobrego Wam życzymy !

Spełnienia marzeń i czego tam trzeba!

Miłości ! Mruczenia ! Kłaczków !