Koci Obrońcy Domu 🐱‍🏍🐱‍👤🐱‍👓

Hej, hej!

Ciężki to był tydzień zarówno w domu i pracy,

początki szkoły nie są proste, a ta pogoda zmienna...

Efekt jest taki, że mamy katar, ale przemy dalej,

bo trzeba pracować by koty miały godne życie,

a Młody się uczyć, żeby kiedyś też na chrupy... :D

Nie, no dobra, żarcik, Młody się uczy i już! :)

Kotki jak zwykle niezawodnie nas wspierają...

Zajmą np. fotel ze wzrokiem idź się połóż -

co będziesz siedzieć, ja tu siedzę przecież widzisz.

Dbają misie o nasz wypoczynek także blokując pranie,

bo zdjęłaś przecież, ja je wysiedzę i wyśpię,

a ty się połóż, pochowasz w szafki jutro, albo pojutrze...

Dobrze, że nasza niezawodna ekipa Ochrońców Domu

nie choruje i chroni nas przed Demonami Wszelakimi...

A to tak troszkę pod wpływem Żniwiarza jestem,

ale i widzę, że Wydawnictwo Replika wznawia książki

o tematyce słowiańskich Demonów - oj pod Choinkę?

Ja już zamilczę ile Motylowa ma na liście marzeń itd...

Póki co jednak mamy jesień do przetrwania,

a łatwo nie jest - czytanie przed snem jednak ratuje.

Świetna jest seria o Żniwiarzu, aż się zastanawiam,

bo autorka napisała też serię Zaginiona Księga

- ma się pojawić jesienią czwarta część...

Też ponoć demony, ale i klimaty post-apo... 

Czekamy na paczkę ze żwirkiem i zabawkami...

Zamówiłam dwie paczki oddzielnie - może wniesie.

Dołożyłam do dwóch worków żwirku pierdółki,

żeby była darmowa dostawa - miseczkę dla Mefisia,

podkładkę, bo mu z pysia leci i dwie zabaweczki

- jedna z walerianą, a drugi zestaw z kocimiętką.

Ale to będzie po niedzieli, a teraz jest weekend...

Po spacerku będę czytać, a w międzyczasie ogarnę,

ale wszystko na spokojnie i z chilloucikiem godnym Jagusia.

Słucham ostatnio na Deezerze znów Artura Rojka - polecam.

Muszę sobie gdzieś zanotować, jak bardzo muzyka odpręża.

A szczególnie ta z lat nastoletnich, oj, czas leci...

Ciao!

PS. Ostatnie obrazki po pracy i przed pracą ;)

Albo na odwrót. Nie wiem jak dodać podpisy,

więc w etykietach imiona kotków co występują.